Witajcie! Przepraszam za brak
obecności w ostatnich dniach. Jest to spowodowane rozpoczęciem nowego semestru.
Niestety w większość dni mam zajęcia do późna, dużo laboratoriów, w dodatku
zaczęłam chodzić na aerobik (blogi fit mnie naprawdę zmotywowały!) i kończy się
to tym, że padam ze zmęczenia po powrocie do domu. Mam nadzieję, że już w
przyszłym tygodniu się z tym wszystkim oswoję.
Dziś chciałabym opowiedzieć Wam o
drugim kroku w pielęgnacji – oczyszczaniu. Skórę oczyszczamy rano i wieczorem –
po demakijażu. Niestety oczyszczanie wieczorne jest przez wiele osób pomijane. Czasem
preparat do oczyszczania zastępuje specyfik do demakijażu. Dlaczego
oczyszczanie jest ważne? Ponieważ trzeba usunąć pozostałości makijażu jak i
preparatu do demakijażu, sebum, pot. Jeśli nie oczyścimy skóry po demakijażu,
te substancje mogą utrudniać wchłanianie się kremów, a nawet, w przypadku cer
problematycznych, powodować powstawanie zaskórników czy wyprysków. Od kiedy
dokładniej oczyszczam twarz wieczorem, zauważyłam u siebie poprawę stanu skóry. Mniej zaskórników i niespodzianek, skóra rano nie wygląda na zmęczoną.
Na rynku jest wiele różnych
rodzajów preparatów do oczyszczania: najpopularniejsze żele, nieco mniej pianki, oryginalne czyściki w formie pasty. Ostatnio
twarz oczyszczam pianką Baikal Herbals. Jest bardzo łagodna, przyjemnie,
kwiatowo pachnie, jednak muszę się jeszcze chwilę wstrzymać z recenzją.
Wcześniej do oczyszczania używałam żelu Sanoflore, który naprawdę polecam! Pod
względem zapachu to nadal mój faworyt!
Czy zawsze pamiętacie o oczyszczaniu skóry?
Jakich specyfików używacie?
Ja wzięłam ze sobą na wyjazd LRP Effeclar żel w tubie 125 ml, jest to dla mnie poręczne opakowanie, a sam żel mimo SLESu na drugim miejsu nie wysusza skóry za bardzo. Patrząc jednak na jego mega chemiczny skład pewnie nie kupię go znów, raczej skuszę się na coś bardziej naturalnego.
OdpowiedzUsuńUżywałam tego żelu i bardzo mnie wysuszał i ściągał skórę, potrafiła się nawet łuszczyć :(
OdpowiedzUsuńczekam na peelingującą piankę z wyciągiem z trzech herbat. Mój peeling powoli zaczyna mnie wkurzać...
OdpowiedzUsuńPianka z trzech herbat brzmi świetnie!
Usuńja do oczyszczania używam mydła aleppo, a jak mam lenia to żelu z biedronki ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś pewnie spróbuję aleppo, ale wygodniejsze są dla mnie płynne formy kosmetyków :)
Usuńciekawa jestem Twojej opinii o piance:]
OdpowiedzUsuńMyślę, że niedługo się pojawi :)
UsuńNa ten rosyjski kosmetyk zwróciłam uwagę. Musze się mu przyjrzeć lepiej.
OdpowiedzUsuńMnie zaintrygowała jego postać wodnej pianki :)
Usuń